czwartek, 5 czerwca 2014

Trzy zakładki

W życiu zrobiłam jedną więcej. Ale oddałam w dobre ręce nim zdążyłam cyknąć zdjęcie.
Prawdopodobnie dużo jeszcze przede mną dziergania zakładek do książek ;)
Będę się tu nimi chwalić .
Dwie pierwsze, klasyczne, czyli wg schematu, są z kordonka.
Ostatnia zrobiona (z włóczki szydełkiem) z głowy, czyli z niczego. 
Ta zakładka ma nawet swoje imię, 
ale nie zdradzę go ze względu na ochronę danych zakładkowych ;)


2 komentarze:

  1. Mam W. Ma się świetnie, dużo czyta! Aż mu się jedno oko zwichrowało od tego czytania :) Miły jest! Lubię go za tych oczu asymetrię i serce! I to, że jest od Ciebie! Z niczego?
    On jest Haniu, z wszystkiego, czyli ... z Twojej głowy!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Jak się za bardzo zniszczy to mi go podeślij - będę naprawiać. Tymczasem testuję wszelkie sposoby na zabezpieczenie moich wyrobów przed zniszczeniem. Dziękuję Alik za dobre słowo :) Zawsze mogę na Ciebie liczyć w tej kwestii.

      Usuń