Kolorowy dywanik z pomponów robiłam bardzo długo.
Najpierw zrobiłam pompony ze wszystkich poliestrowych
i innych sztucznych włóczek jakie miałam.
Potem wszystkie przyszyłam (z małą pomocą Kluski) do antypoślizgowej siatki.
I oto jest, kolorowe maleństwo metr na pół metra.
Świetny dywanik, taki optymistyczny :). Idealny na jesienne i zimowe słoty :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPo prostu świetny :)))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :)
http://grandmothermartha.blogspot.com/2016/09/urodzinowo.html
Dziękuję. I za zaproszenie też. Już zaglądam :)
UsuńWygląda uroczo 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Niestety dywanik wylądował na razie w szafie. Piesek się do niego za bardzo dobierał ;)
Usuń