Początkowo myślałam o niebieskim akcencie, ale chciałam jednak sprowokować wiosenny nastrój. I zdaje się, że się udała mi ta sztuczka :) Chociaż ponoć nadchodzi ochłodzenie.. Dziękuję, cieszę się, że się spodobała.
Dziękuję bardzo, wzór też bardzo mi się spodobał. Widziałam tę serwetę zrobioną z białego kordonka i wygląda fantastycznie, ale mnie zawsze korci żeby trochę udziwnić :)
Sprowokowałaś wiosnę, już słychać jej kroki :) Serweta cudna! A że schemat ode mnie - to jeszcze jestem bardziej dumna... I tak pięknie podlinkowałaś moje imię moim blogiem :) Dzięksy :) :) :) :) :)
A widzisz, bo się nauczyłam używać (jeszcze nie wszystkich) narzędzi dostępnych w blogerze. Serwetką sprowokowałam też zimę. U nas w Przasnyszu zalega śnieg..
Ładna z tym zielonym jest taka wiosenna.
OdpowiedzUsuńPoczątkowo myślałam o niebieskim akcencie, ale chciałam jednak sprowokować wiosenny nastrój. I zdaje się, że się udała mi ta sztuczka :)
UsuńChociaż ponoć nadchodzi ochłodzenie..
Dziękuję, cieszę się, że się spodobała.
Piękna serweta :-) Śliczny wzór - dodanie zielonego to fantastyczny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo, wzór też bardzo mi się spodobał. Widziałam tę serwetę zrobioną z białego kordonka i wygląda fantastycznie, ale mnie zawsze korci żeby trochę udziwnić :)
UsuńSprowokowałaś wiosnę, już słychać jej kroki :)
OdpowiedzUsuńSerweta cudna! A że schemat ode mnie - to jeszcze jestem bardziej dumna... I tak pięknie podlinkowałaś moje imię moim blogiem :) Dzięksy :) :) :) :) :)
A widzisz, bo się nauczyłam używać (jeszcze nie wszystkich) narzędzi dostępnych w blogerze. Serwetką sprowokowałam też zimę. U nas w Przasnyszu zalega śnieg..
Usuń