Twój zegar jest niesamowity. Przepięknie go wykonałaś, super wygląda z czerwonymi wskazówkami. Podziwiam, podziwiam, podziwiam. Chyba też się skuszę na takie cudo. Dziękuję za schemat, pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie.
Jest przepiękny! Doskonały pomysł na zbliżający się Dzień Matki :-) A jak przymocowałaś serwetkę do mechanizmu? Ciekawa jestem też proporcji vicolu do wody. Będę wdzięczna za poradę.
Dziękuję :) Do maja jeszcze sporo czasu :D Serwetkę przyklejam do mechanizmu ciepłym klejem z pistoletu. Myślę że można też użyć innego kleju, np. magic ale wtedy trzeba dłużej czekać na wyschnięcie i właściwie nie próbowałam tej metody, więc nie polecam ;) Vicolu staram się nie rozcieńczać(tylko tyle żeby był w miarę płynny). Wolę nie ryzykować, że serwetka się nie usztywni za jednym razem.
Świetny pomysł na zegar !
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mój - podpatrzyłam w internecie :)
UsuńAle zgadzam się :D tak, jest świetny ;)
Super pomysł....zegar wygląda cudnie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) podpatrzyłam ten pomysł w sieci. Również pozdrawiam :)
UsuńŚwietny jest!
OdpowiedzUsuńCudowny zegar :-) Zachwycający!
OdpowiedzUsuńMiałaś genialny pomysł.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo :) pomysł zaczerpnęłam z internetu - chyba sama bym tego nie wymyśliła. Też pozdrawiam :D
UsuńTwój zegar jest niesamowity. Przepięknie go wykonałaś, super wygląda z czerwonymi wskazówkami. Podziwiam, podziwiam, podziwiam. Chyba też się skuszę na takie cudo. Dziękuję za schemat, pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńOjeju, dziękuję bardzo :) Cieszę się bardzo, że zainspirowałam. Z zaproszenia z rozkoszą skorzystam :D
OdpowiedzUsuńJest przepiękny! Doskonały pomysł na zbliżający się Dzień Matki :-) A jak przymocowałaś serwetkę do mechanizmu? Ciekawa jestem też proporcji vicolu do wody. Będę wdzięczna za poradę.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Do maja jeszcze sporo czasu :D Serwetkę przyklejam do mechanizmu ciepłym klejem z pistoletu. Myślę że można też użyć innego kleju, np. magic ale wtedy trzeba dłużej czekać na wyschnięcie i właściwie nie próbowałam tej metody, więc nie polecam ;) Vicolu staram się nie rozcieńczać(tylko tyle żeby był w miarę płynny). Wolę nie ryzykować, że serwetka się nie usztywni za jednym razem.
Usuń