Jako pasażer mam pełno pomysłów na spędzanie czasu w trakcie przemieszczania się.
Tyle właśnie serwetek planuję jeszcze wydziergać.
Poniższe efekty długiego przesiadywania w samochodzie
zostały zrobione szydełkiem Tulip 0,85 i kremowym kordonkiem Muza 20.
33cm średnicy
"Moje Robótki" nr 1 2014
strona nr 12
40cm średnicy
"Robótki Ręczne" nr 1 (134)/2003
strona nr 26
piękne serwetki!! uwielbiam je robić i podziwiać prace innych a Twoje są wyjątkowo cudne!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :))))
Usuńprzepiękne! Może wreszcie przekonam się do serwetek w wykonaniu nieskomplikowanych. Do tej pory wybierałam takie, gdzie męczyłam się jak diabli. A Twoje mają w sobie tyle uroku!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) jest siła w prostocie, ale też wybieram żeby ażur był efektowny.
UsuńA w schemacie okazuje się, że to zwykłe słupki i łańcuszki :D
Najważniejsze żeby przyjemnie się robiło. Nie ma sensu się męczyć ;)
Haniu, podróże kształcą jakby nie było :)
OdpowiedzUsuńCudne dzieło! Czytałam kiedyś o takiej artystce (co ma pracownię na Pradze, a zajmuje się szyciem artystycznych torebek), ona w każdą podróż czy to drogą lądową czy powietrzną - zabiera szydełko i kordonek! Świetne wykorzystanie czasu!
Serweta śliczna...
Na skanie widzę dwie dziurki, które też się załapały... coś mi to mówi, coś mi się to wydaje znajome :)
To jesteśmy już co najmniej dwie szydełkujące po drodze :) Ale coś za coś : jak szydełkuję, to już nie podziwiam mijanych krajobrazów i inspiracje mnie omijają. Dobrze poznałaś gazetkę :) to ta, którą dałaś mi ostatnio :D Czy ta serweta nada się do Twojego koszyka wielkanocnego??? 40cm. Mam na oku też inne ażury - tylko ten czas ;)
Usuń